Na koniec roczku.
Widzimy się ostatni raz w tym trudnym roku. W czasach, które przyniosły nam wszystkim mnóstwo zmian. Wiele tego co sobie założyliśmy nie udało się zrealizować, ale dużo dzięki Wam udźwignęliśmy i idziemy do przodu. Dzięki „zbiórce marzeń” i Waszemu finansowemu wsparciu stodoła z ruin powstała do życia. Jest gotowa przyjąć pierwsze zwierzęta. Mamy szyby w oknach i trzy pierwsze zagrody( Agnieszka Wilczyńska jeszcze raz podziękowania dla Stasia).
Niestety przyjęcie zwierzaków ( nie z naszej) winy opóźni się trochę – byliśmy przedwczoraj w agencji rolnej i u powiatowego lekarza weterynarii. Jest nam przykro, ale w tej chwili nie będziemy mogli zaadoptować świnki Krysi. Ze względu na Afrykański Pomór Świń ( a dotyczy to też takich małych świnek) są bardzo duże obostrzenia dotyczące hodowli. Niewykonalne dla nas na dzień dzisiejszy. Dlatego kierując się dobrem innych naszych zwierzaków i osób nas odwiedzających musimy do czasu wygaśnięcia choroby zaniechać hodowli prosiaczków.
Co do innych zwierząt to nie ma już tak restrykcyjnych przepisów. Czekamy na nadanie numerów identyfikacji rolniczej i hodowli stada dla Fundacji i działamy!
Baranek i owieczki czekają na przyjazd do nas, krówka także. A na wiosnę zamierzamy sprowadzić na Farmę alpaki.
Mamy nadzieję, że nas zrozumiecie i tak jak my nie możecie się doczekać. Jeszcze chwilę zaczekacie? Tymczasem upiększamy boksy i czekamy na nasza przyszłą trzodę. A dziś poproście swoje dzieci, aby wzięły udział w naszym KONKURSIE rysunkowym (szczegóły na naszym fb), który trwa do końca ferii. Są fajne nagrody – Szymon się bardzo postarał ( prace na jednym ze zdjęć ).
„ Na szczęście , na zdrowie ,
na ten Nowy Rok ,
żeby Wam się rodziła kapusta i groch,
ziemniaki i proso ,
żebyście nie chodzili boso”
życzą Pomerdani
Super !!!!